Złoto i cierń
Im mniej papież i biskupi mówią o przyszłym, prawdziwym życiu, tym większe przyznają sobie kompetencje. Tym bardziej absolutnie rozsiadają się w swojej władzy. Im słabszy oddech wieczności w ich słowach, tym cięższa ręka w sprawowaniu rządów.
Po dwóch stronach koronowane głowy, a pomiędzy nimi jedna ścięta, ułożona na misie. Oddzielona od reszty ciała na rozkaz króla, ale takiego, który nie potrafił panować – ani nad sobą, ani nad swoim królestwem. Rzut oka na kalendarz liturgiczny na przełomie sierpnia i września wystarczy za cały wykład na temat stosunku Kościoła do monarchii, a nawet szerzej – władzy jako takiej.
Pośrodku wspomnienie ścięcia Jana Chrzciciela – intrygi, którą izraelska lady Makbet uknuła z lekkością i wystudiowaną precyzją tanecznych kroków Salome, pierwszej godnej tego miana Lolity, młodocianej femme fatale. A po dwóch stronach, dokładnie w tej samej odległości, po trzy dni „z lewej” i trzy „z prawej”, wspomnienia świętych: Ludwika, króla Francji, i Stefana, króla Węgier. W dziele tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta