Nie tylko meblarze, ale też cała gospodarka jest w tarapatach
Kłopot w tym, że kiedyś w gorszym okresie mogliśmy liczyć na eksport, a teraz słabnie koniunktura także na Zachodzie, u naszych największych odbiorców – mówi Maciej Formanowicz, założyciel i wieloletni prezes Fabryk Mebli Forte.
Jeszcze niedawno, nawet tuż po pandemii, wydawało się, że na naszych przedsiębiorców dzierżących drugie miejsce po Chińczykach w globalnym eksporcie domowych sprzętów nie ma mocnych. Dlaczego kruszeje polska meblowa potęga?
Cała gospodarka jest w tarapatach, nie tylko producenci mebli. Kłopot w tym, że kiedyś mogliśmy liczyć na eksport, a teraz słabnie koniunktura także na Zachodzie, u naszych największych odbiorców.
Sprzedaż mebli słabnie nie tylko u naszych sąsiadów zza Odry, którzy odbierają od nas nawet 40 proc. wszystkich polskich mebli i eksportowych komponentów, ale pustoszeją także sklepy francuskie czy angielskie. Myślę, że powodów jest wiele. Jednym z nich jest inflacja, wzrost kosztów utrzymania kieruje zainteresowanie kupujących na towary tzw. pierwszego wyboru, natomiast meble, AGD, wyposażenie wnętrz schodzą na drugi plan. Wzrost kosztów wytworzenia spowodował wzrost cen, meble w ostatnich latach podrożały wszędzie o ponad 20 proc. Poza tym obecne załamanie popytu utrwaliło się, bo nastąpiło natychmiast po skoku zainteresowania urządzaniem mieszkań tuż po pandemii, gdy w następstwie znoszenia lockdownów doszło do mocnego odbicia. Klienci, którzy wyszli wtedy z przymusowego covidowego zamknięcia, szturmem ruszyli do salonów meblowych. Zaspokoili...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta