Polityka powinna omijać firmowe progi
Agitacja na terenie zakładu pracy czy wymiana politycznych poglądów mogą się skończyć dla pracodawcy kłopotami.
Zbliżające się wybory parlamentarne podsycają atmosferę nie tylko na ulicach, przy rodzinnym stole, ale również w zakładach pracy. Poglądy polityczne dzielą Polaków i często stanowią kość niezgody. W interesie pracodawcy jest to, by polityka nie weszła do firmy, nie psuła atmosfery, nie powodowała podziałów, ale też nie była przywoływana jako zarzut stosowania dyskryminacji.
Ryzykowna agitacja
Kodeks wyborczy w art. 108 § 1 pkt 2 zakazuje agitacji na terenie zakładów pracy, ale tylko wtedy, gdy prowadzona jest w sposób i w formach zakłócających jego normalne funkcjonowanie. Jest to więc zakaz warunkowy, który w większości przypadków można obejść.
Agitacją wyborczą jest – jak wskazuje art. 105 § 1 kodeksu wyborczego – publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym w szczególności do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego. Najczęściej przybiera ona formę zbierania podpisów pod kandydaturami konkretnych osób. Zarówno gdy robi to współpracownik, jak i przełożony, może to skutkować przyszłymi zarzutami stosowania dyskryminacji. Pracownik może bowiem uznać, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta