Władza jak okręt podwodny
Niewiele jest nowości w programie obronnym partii rządzącej. To, co w nim opisano, w zasadzie już jest przez gabinet Zjednoczonej Prawicy realizowane.
To nie jest zarzut wobec PiS, ale tak można skwitować poświęcony polityce obronnej fragment programu tej partii do 2031 r. (na dwie kadencje), który opublikowano w weekend. Jego twórcy powtarzają to, co mówi minister Mariusz Błaszczak: że dąży, aby Wojsko Polskie było zdolne do samodzielnej obrony kraju. „Nasze podejście zakłada walkę o każdy centymetr terytorium Polski, by nigdy nie powtórzyły się u nas tragedie, do których doszło w Buczy, Irpieniu i w wielu innych ukraińskich miejscowościach” – czytamy w dokumencie. To oczywiste, że PiS chce, aby docelowo armia liczyła „co najmniej” 300...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta