Rynek wyznaczy RPP granice luzowania polityki pieniężnej
Jeśli Rada Polityki Pieniężnej będzie się upierała przy obniżkach, to złoty będzie nadal tracił na wartości – mówi Piotr Bielski, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych w Santander Bank Polska.
W ciągu tygodnia od obniżki stóp procentowych przez RPP złoty osłabił się o około 4 proc. Prezes NBP Adam Glapiński bagatelizował pierwszą fazę tego osłabienia. Mówił, że to naturalna reakcja rynku, która następuje po kilku miesiącach aprecjacji polskiej waluty. W przecenie złotego nie ma nic niepokojącego? To nie jest świadectwo tego, że w ocenie uczestników rynku NBP popełnił błąd?
Tu nie ma sprzeczności. To, że osłabienie złotego w reakcji na obniżkę stóp jest naturalne, nie przekreśla tego, że uczestnicy rynku interpretują tę decyzję jako błąd. Mamy nagły zwrot ku łagodniejszej polityce pieniężnej w sytuacji, gdy chwilę wcześniej poznaliśmy projekt budżetu na 2024 r., który pokazał, że polityka fiskalna też będzie bardziej ekspansywna, niż sądziliśmy. A dodatkowo wchodzimy w najgorętszą fazę kampanii wyborczej, więc nie można wykluczyć dalszego łagodzenia polityki fiskalnej. Dopiero co w życie weszło rozporządzenie obniżające wstecz ceny energii. To też będzie coś kosztowało. Krótko mówiąc, polskie władze mocno skręcają w stronę stymulowania gospodarki, co samo w sobie powinno walutę osłabiać. Ale jednocześnie ta polityka wydaje się nieadekwatna do fazy cyklu koniunkturalnego. To i spadek przewidywalności polityki makroekonomicznej sprawia, że w ceny polskich aktywów wbudowana została wyższa premia za ryzyko.
To, czy złoty osłabił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta