Szczyt w Dubaju: sukces na otwarcie
COP28 rozpoczął się od decyzji, którą niektórzy nazywają początkiem „sprawiedliwości klimatycznej”. Najsilniejsze gospodarki świata zapłacą za szkody, które zmiany klimatu wyrządzają w biedniejszych krajach. Ile? Na razie niewiele.
W Dubaju rozpoczął się światowy szczyt klimatyczny COP28. Przed nami dwa tygodnie niełatwych negocjacji między przedstawicielami blisko 200 państw. Pierwszy dzień przyniósł sukces – udało się ustalić zasady działania funduszu na rzecz strat i szkód (Loss and Damage Fund), który ma wspomagać kraje rozwijające się, dotknięte skutkami zmian klimatycznych. Delegaci zgodzili się na zaproponowane zasady funkcjonowania funduszu, co uznaje się za udany początek COP28 – dotąd nie udawało się wyjść poza deklaracje dotyczące gotowości stworzenia funduszu. Fundusz może być ratunkiem dla milionów ludzi – umożliwi odbudowę domów po klęskach żywiołowych, będzie stanowić wsparcie dla rolników, których plony zostały zniszczone, oraz ułatwi przeprowadzkę społecznościom, które muszą zostać przesiedlone ze względu na przykład na podnoszenie się poziomu mórz i oceanów.
Jako pierwsi wpłatę zadeklarowali gospodarze szczytu – ZEA przeznaczy na ten cel 100 milionów dolarów. Podobną kwotę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta