Czy państwo polskie można zdekolonizować?
Relacje między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą nie spełniają warunków niezbędnych, by zadziałał mechanizm kontroli i równowagi.
Podejmujemy dwa wzajemnie ze sobą powiązane problemy. Po pierwsze, co powoduje, że elita partii, która zdobywa większość parlamentarną, może w sposób nieodpowiedzialny psuć konstytucyjne podstawy państwa, państwo to niejako skolonizować i wykorzystywać w prywatnym interesie. Po drugie, jak można swobodę tę ograniczyć przez utrudnienie wprowadzenia zmian ustrojowych i wzmocnienie mechanizmów rozliczalności polityków z ich działań.
Aktywność w partii
Najpewniejszym sposobem materialnego „ustawienia się” w Polsce nie jest, a przynajmniej dotąd nie była, gospodarcza działalność na rynku czy rzetelna kariera zawodowa, jest nim aktywność w partii politycznej, która ma wystarczające poparcie, by wejść do obozu władzy. Pewien poseł Nowej Lewicy zauważył niedawno, że cała kohorta członków i członkiń zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa pakuje teraz walizki. W domyśle można dodać, „by ustąpić miejsca działaczom partii wchodzących w skład nowej koalicji rządowej”. Obok tego przedmiotem podziału wpływów staną się ministerstwa, rozmnożone narodowe fundusze i urzędy centralne, a wymiana personelu nie ograniczy się do najwyższych stanowisk, lecz obejmie dyrektorów departamentów i ich zastępców, a także kierownictwa innych podmiotów publicznych, w tym mediów. Zauważmy, że w dyskusji przedwyborczej i programach partii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta