Jaka kara dla prezesa NBP
Nie ma pewności, czy zarzuty stawiane Adamowi Glapińskiemu obronią się przed Trybunałem.
Przedstawiciele nowo sformułowanej większości parlamentarnej (także niektórzy publicyści) przystąpili do kompletowania listy osób, które mogą być pociągnięte do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Może na tej liście znaleźć się również prezes NBP, który – na podstawie regulacji konstytucyjnej – w trybie administracyjnym jest nieusuwalny. Pozbawić go stanowiska może tylko Trybunał Stanu. Czy są wystarczające przesłanki do wszczęcia postępowania przed Trybunałem?
Prezes Glapiński nie jest moim ulubieńcem, jednak gdy wspominam prace nad konstytucją, to przypominam sobie, że staraliśmy się sformułować mocne gwarancje nieusuwalności prezesa NBP – niezależnie od tego, kto nim będzie. Rzecz jasna nie chodziło o „przestępstwa pospolite”, ale o działania w zakresie funkcji prezesa banku. Pewnie nie bez znaczenia było przekonanie członków Komisji Konstytucyjnej, że postawienie prezesa przed Trybunałem musi zawsze prowadzić do osłabienia wiarygodności NBP.
Błędy prezesa
Przyjrzyjmy się zarzutom, jakie są stawiane obecnie Glapińskiemu:
∑ błędna polityka stóp procentowych sprzyjająca wysokiej inflacji,
∑ niezgodne z prawem (z konstytucją) skupowanie na rynku wtórnym obligacji finansujących deficyt sektora rządowego,
∑ podejmowanie decyzji pod politycznym naciskiem liderów PiS-u,
∑...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta