Podstawą powództwa nie mogą być tylko zasady współżycia społecznego
Formułowanie roszczenia w oparciu o zarzut naruszenia zasad współżycia społecznego samo w sobie jest niedopuszczalne. Wnoszący taki pozew pracownik czy pracodawca skazują się na przegraną.
∑ Pracownik pozwał pracodawcę żądając uznania wypowiedzenia za bezskuteczne. Zajmował stanowisko jednostkowe, więc pracodawca nie musiał nawet dokonywać wyboru osoby do zwolnienia. Pracownik w pozwie w zasadzie nie przytoczył żadnych argumentów wskazujących na to, że pracodawca naruszył przepisy prawa przy wypowiadaniu umowy lub że było ono bezzasadne. Napisał natomiast, że jego zdaniem szef zwalniając go naruszył zasady współżycia społecznego. W jego opinii nie powinien zostać zwolniony, bo ma trudną sytuację rodzinną, jego żona została wcześniej zwolniona z tej samej firmy, a dzieci studiują, przez co znalazł się w krytycznej sytuacji finansowej. Czy takie powództwo odwołujące się tylko do zasad słuszności ma szansę na uwzględnienie? – pyta czytelniczka.
Nie. W orzecznictwie nie budzi większych sporów to, że same zasady współżycia społecznego nie mogą stanowić podstawy jakiegokolwiek roszczenia.
Najważniejsze przy ocenie zgłoszonego żądania jest to, że pracownik w istocie w ogóle nie zarzuca pracodawcy, że naruszył przepisy przy wypowiadaniu umowy o pracę ani że przyczyna wypowiedzenia jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta