Honorowy obywatel Leverkusen
Xabi Alonso grał w największych klubach i zdobył wszystkie najważniejsze trofea, a teraz pokazuje, że trenerem może być równie wybitnym, jak był piłkarzem.
Legendą Bayeru Leverkusen już został. I może niedługo będą budować mu nawet pomniki. Na razie ma dostać własną ulicę i tytuł honorowego obywatela miasta.
Z drużyny broniącej się półtora roku temu przed spadkiem z Bundesligi stworzył mistrzowską ekipę. Maszynę, która w tym sezonie w żadnych rozgrywkach nie doznała jeszcze porażki (licznik wskazuje już 43 mecze z rzędu) i zakończyła trwające ponad dekadę panowanie Bayernu Monachium.
O tytule nie rozmawiali
Liczące 160 tysięcy mieszkańców Leverkusen ogarnęło szaleństwo. Obrazki, jakie oglądaliśmy w niedzielę, gdy kibice nie byli w stanie usiedzieć na trybunach do ostatniego gwizdka, dwukrotnie przerywając pieczętujący tytuł mecz z Werderem, przypominały te znane z krajów południowych, a nie ze stadionów Bundesligi. A przecież na horyzoncie są jeszcze Puchar Niemiec (w majowym finale Bayer zmierzy się z Kaiserslautern) i Liga Europy (w czwartek rewanż z West Hamem w ćwierćfinale po zwycięstwie 2:0 u siebie), więc Bayer w ciągu jednego roku może zdobyć więcej trofeów niż w całej swej 120-letniej historii. Jeśli dodamy, że Xabi Alonso osiągnął to już w pierwszym pełnym sezonie pracy w roli trenera seniorskiego zespołu, zobaczymy, jakiego wyczynu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta