Mocarstwo niepewnych statystyk
Wizja premiera Modiego jest prosta: za niespełna ćwierć wieku Indie mają znaleźć się w gronie państw rozwiniętych. Ba, nawet na ich czele. Rynki powątpiewają, ale wyborcy zdają się w ten wielki skok wierzyć.
Uczelnie biznesowe na poziomie Ligi Bluszczowej. Buzujące środowisko start-upów, z którego wyrosło do tej pory 113 jednorożców – „na papierze” wartych 350 mld dolarów. Najbogatsi Indusi – ci uwzględnieni na liście „Forbesa” – zgromadzili majątek rzędu 954 mld dolarów, i jest to 41 proc. więcej niż zaledwie rok wcześniej. Państwowy program kosmiczny, który zdołał wysłać misję na Księżyc, i prywatny – który walczy o pozycję najsilniejszego gracza w komercyjnym umieszczaniu satelitów w przestrzeni kosmicznej. Dziesiątki zakrojonych na miliony odbiorców programów socjalnych, megaprojektów infrastrukturalnych i projektów wsparcia rodzimego przemysłu.
Ale jest też ta druga strona monety: wciąż olbrzymie ubóstwo – tysiące ludzi, którzy wciąż każdego ranka budzą się na chodnikach gigantycznych indyjskich metropolii; wsie, które niewiele zmieniły się od setek lat; plątaniny slumsów na przedmieściach; odcięte od świata wioski w odległych regionach kraju; rolnicy popełniający samobójstwa, bo fale upałów wypaliły większość plonów. Przy czym kilka tygodni temu analitycy SBI Researchers ogłosili, że w ciągu ostatniej dekady (z okładem) sfera ubóstwa w Indiach znacznie się skurczyła: dziś obejmuje średnio dla całego subkontynentu 4,5 do 5 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta