Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Odczarować profesora-chuligana

29 czerwca 2024 | Plus Minus | Magdalena Kawalec-Segond
Artur Wójcik z portretem Karola Estreichera w tle
autor zdjęcia: archiwum prywatne
źródło: Rzeczpospolita
Artur Wójcik z portretem Karola Estreichera w tle
Tajemniczy słój, czyli mistyfikacja Karola Estreichera. Słój ten miał zawierać resztki średniowiecznych pergaminów fundacyjnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dziś wiemy, że w słoiku jest trochę trocin i niemieckich gazet z czasów okupacji
autor zdjęcia: Karol Kowalik (Muzeum UJ)
źródło: Rzeczpospolita
Tajemniczy słój, czyli mistyfikacja Karola Estreichera. Słój ten miał zawierać resztki średniowiecznych pergaminów fundacyjnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dziś wiemy, że w słoiku jest trochę trocin i niemieckich gazet z czasów okupacji

Edward Gierek potrafił z bezcennych dzieł (np. rękopisów Mozarta) robić okolicznościowe prezenty Honeckerowi. A skoro Gierek wysyła jakiegoś „przybocznego”, żeby mu przywiózł coś z depozytu Berlinki na prezent, to Karol Estreicher, stróż zbiorów z Muzeum UJ, obawiał się, że I sekretarz zaraz też przyśle po jakieś jagiellońskie skarby. Rozmowa z Arturem Wójcikiem, historykiem i archiwistą z Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie

Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego obchodzi w tym roku 60 lat swojej działalności. Istnienie zawdzięcza Karolowi Estreicherowi Młodszemu (1906-1984). Postaci barwnej, wyjątkowej jak na „krakówek”, wartej niejednej biografii i upamiętnienia lepszego niż prezentowany na okolicznościowej wystawie tajemniczy „słój Estreichera”, do którego jeszcze na pewno wrócimy. Skoro jednak charakter się kształtuje człowiekowi do piątego roku życia, to zacznijmy może od tego okresu, a nawet wcześniej…

Profesor-chuligan”, jak go nazywano później, był takim i za młodu. Ten fakt był wyjątkowo źle przyjmowany przez jego otoczenie rodzinne. Dziś nie tylko powiedzielibyśmy, że przyszedł na świat w rodzinie inteligenckiej, ale dosłownie w rodzinie profesorsko-rektorskiej. Estreicherowie – odkąd ich przodka Dominika Estreichera jego przyjaciel Hugo Kołłątaj zaprosił, by przybył z Moraw pod koniec XVIII wieku profesorować na Uniwersytecie Jagiellońskim – nie tylko zakochali się w Polsce, ale zostali tu na zawsze. Byli ponadto w każdym pokoleniu mocno związani z tą uczelnią i nie tylko zasiadali na jej rozmaitych katedrach, ale i piastowali najwyższe uczelniane urzędy. Rodzina ta dała krakowskiej uczelni dwóch rektorów, kilku profesorów, jednego dyrektora Ogrodu Botanicznego…

Nasz bohater miał więc wysoko zawieszoną poprzeczkę.

Jego dziadek Karol...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12911

Wydanie: 12911

Zamów abonament