Czy w czasie wolnym pracownik ma prawo robić, co chce?
Pracodawca nie ma prawa ingerować w zachowanie pracownika poza miejscem i czasem pracy. Czy to jednak oznacza, że musi znosić negatywne skutki zachowań, które przekładają się na interesy firmy?
Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów. Jak wskazują najnowsze badania Eurostatu, spędzamy w pracy średnio 39,3 godziny w tygodniu, podczas gdy w Unii Europejskiej ten wynik to 36,1 godziny tygodniowo. Praca jest zatem niewątpliwie istotną częścią naszego życia i często – czy tego chcemy, czy nie – wpływa na nasz czas wolny. Zasadne jest zatem pytanie, w jakim zakresie pracodawca może ingerować w czas wolny pracownika i wyciągać na tej podstawie konsekwencje? Przede wszystkim, czy pracodawca może zwolnić pracownika, powołując się na wydarzenia poza miejscem i czasem pracy?
Obowiązek dbałości
Nie budzi wątpliwości, że działania pracownika wymierzone w pracodawcę i naruszające jego dobre imię, jak np. rozpowszechnianie nieprawdziwych, dyskredytujących informacji o firmie, nawet poza czasem i miejscem pracy, mogą skutkować rozwiązaniem umowy. Wynika to przede wszystkim z obowiązku dbania o dobro zakładu pracy określonego w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. Jak jednak daleko ten obowiązek sięga?
Co w sytuacji, w której pracownik publikuje w swoich social mediach kontrowersyjne poglądy, które powodują negatywne reakcje wśród innych pracowników? Albo ma postawione zarzuty z powodu znęcania się nad osobami bliskimi? Czy tak jak w medialnie nagłośnionej sprawie, został mu odebrany pies z powodu okrutnego traktowania?
Czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta