Liczni, ale słabi merytorycznie
Wyraźnie gorsza merytorycznie reprezentacja KO w Parlamencie Europejskim osłabi polskie wpływy w tej instytucji. Największym sukcesem będzie stanowisko przewodniczącego Komisji Przemysłu i Energii dla Borysa Budki.
Po wyborach przewodniczącej PE, które w cuglach wygrała Roberta Metsola, przyszedł czas na obsadzenie innych stanowisk parlamentarnych. Poczynając od góry, czyli od prezydium PE, poprzez kierownictwa komisji parlamentarnych, a na rolach w grupach politycznych kończąc.
Jedną z 14 wiceprzewodniczących PE została Ewa Kopacz, z drugim wynikiem w głosowaniu. To miły wyraz uznania dla byłej premier, świadczący o tym, że jej dotychczasowy sposób sprawowania tej funkcji został doceniony. Wiele jednak dla Polski z tego nie wynika, chyba że Kopacz zajęłaby się wreszcie kwestią popierania Polaków na stanowiska w administracji parlamentarnej, czego do tej pory nie robiła. Z wyjątkiem stanowiska dla swojej asystentki.
PiS chce Komisję Petycji
W prezydium znajdzie się też Kosma Złotowski z PiS, jako jeden z pięciu kwestorów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta