Spory błąd Donalda Tuska
Premier niechcący bardzo pomógł Marcinowi Romanowskiemu. Teraz trudniej będzie zwykłym Polakom, spoza najtwardszych elektoratów, uwierzyć, że chodzi tylko o rozliczenie skandalicznych nadużyć rządów PiS, a nie o polityczny teatr.
Rozliczenie rządów Prawa i Sprawiedliwości było jedną z czterech obietnic, jakie Donald Tusk złożył przed wyborami 15 października podczas słynnego marszu w Warszawie. Na Marszu Miliona Serc 1 października obiecał, że wygra, rozliczy, naprawi krzywdy i pojedna Polaków. Pierwsza obietnica – pokonanie PiS – została spełniona dwa tygodnie później. Rozliczenia trwają od kilku miesięcy, ale temu procesowi towarzyszą solidne wstrząsy, jak ten z wtorkowej nocy, gdy sąd nakazał uwolnienie Marcina Romanowskiego, uznając, że chroni go immunitet międzynarodowy jako członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Próbą naprawy tego, co zrobił PiS, było przeprowadzanie przez Sejm tzw. ustawy dekryminalizacyjnej, która...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta