Nieskazitelny charakter nie odrasta
W Polsce jest 11 tys. sędziów. System nie załamie się, jeśli zabraknie wśród nich grupy, która przyczyniła się do bezprecedensowego kryzysu praworządności.
W nabierającej tempa dyskusji o sposobach opanowania chaosu w sądach frustrujące jest to, że nawet przy założeniu optymistycznego scenariusza będzie ona trwała jeszcze rok z okładem. Spośród wielu problemów pozostawionych przez poprzednią większość sejmową, która za cel postawiła sobie demontaż systemu prawnego, akurat zagadnienie weryfikacji powołań neosędziów bezwględnie wymaga zmian ustawowych. A do tego w naszym ustroju potrzebne jest współdziałanie strażnika konstytucji rezydującego w Pałacu Prezydenckim. Na aktualnego piastuna tego obowiązku nikt już nie liczy, wobec wielokrotnego publicznego ogłoszenia przezeń, iż z wadliwych prawnie nominacji neosędziów chce uczynić swoje dziedzictwo.
Streszczenie obecnego stanu debaty o omawianej problematyce można zacząć od nakreślenia wspólnego mianownika, jakim jest zgoda zdecydowanej większości, że trzeba zweryfikować wadliwe nominacje sędziowskie z udziałem neo-KRS.
Po wyroku ogłoszonym przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce z 23 listopada 2023 r. (sprawa nr 50849/21) już tylko ignoranci prawni uznają, że z neonominacjami jest wszystko w porządku. Istnieją jednak wciąż osoby negujące kulistość Ziemi, są więc i „płaskoziemcy prawni”, szczęśliwie stosunkowo nieliczni. Głównie skupieni wokół kolekcjonerów dietodniówek z neo-KRS bądź osieroconych przez „dobrą zmianę”...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta