Nie możemy wykluczać wojny z Rosją
Budujemy silne wojsko po to, by odstraszać – mówi gen. Karol Dymanowski, pierwszy zastępca szefa Sztabu Generalnego WP.
Jak dużym zagrożeniem jest teraz dla nas Rosja?
Zagrożenie ze strony Federacji Rosyjskiej jest expressis verbis wyrażone w kluczowych dokumentach sojuszu północnoatlantyckiego. Narracja, z którą my, Polacy, od lat próbowaliśmy się przebić na forum NATO, w końcu znalazła uznanie i odzwierciedlenie w strategicznych dokumentach i planach sojuszu.
Mamy trzy, cztery czy pięć lat do potencjalnego konfliktu?
Są analizy mówiące o tym, jakiego rodzaju scenariusza w określonych uwarunkowaniach możemy się spodziewać w danym horyzoncie czasowym. Jednak Rosja od zawsze ma w sobie pewien pierwiastek nieprzewidywalności. Więc nawet przed upływem szacowanego przez nas horyzontu czasowego może zrobić coś, co z „zachodniego”, natowskiego punktu widzenia wydaje się irracjonalne. Nie mówię tu o pełnoskalowej, multidomenowej operacji przeciwko NATO, ale o działaniach mniejszej skali, hybrydowych połączonym z cyberatakiem i działaniami informacyjnymi już jak najbardziej. De facto już teraz jesteśmy w „konflikcie”, jesteśmy atakowani w cyberprzestrzeni i sferze informacyjnej – codziennie tego doświadczamy. W tym miejscu i w tym kontekście pragnę podkreślić, jak ważne dla naszego bezpieczeństwa jest członkostwo w NATO i jak istotne jest utrzymanie spójności sojuszu oraz aktywny udział Polski w budowaniu wspólnych zdolności do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta