Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Chcę Polski, która uczy się na błędach

09 listopada 2024 | Plus Minus | Piotr Zaremba
– Nie musimy wybierać, czy historia Polski jest piękna, czy wstydliwa. Patrzymy na rzeczy piękne i na rzeczy niedoskonałe. Właśnie po to warto budować muzea, żeby rozumieć, że rzeczywistość jest skomplikowana – mówi Marcin Napiórkowski
autor zdjęcia: Joanna Borowska/Forum
źródło: Rzeczpospolita
– Nie musimy wybierać, czy historia Polski jest piękna, czy wstydliwa. Patrzymy na rzeczy piękne i na rzeczy niedoskonałe. Właśnie po to warto budować muzea, żeby rozumieć, że rzeczywistość jest skomplikowana – mówi Marcin Napiórkowski
26.09.2024. Warszawa. Briefing prasowy dotyczacy Muzeum Historii Polski. Fot. Filip Naumienko/REPORTER N/z: Marcin Napiorkowski
autor zdjęcia: Filip Naumienko/REPORTER
źródło: Rzeczpospolita
26.09.2024. Warszawa. Briefing prasowy dotyczacy Muzeum Historii Polski. Fot. Filip Naumienko/REPORTER N/z: Marcin Napiorkowski

Polska to przypadek osoby pogrążonej w hipochondrii, która pewnego dnia odkryła, że naprawdę ma raka. Wychodzi z tego, ale jak tu żyć dalej, gdy wszędzie się widzi objawy choroby? W XIX i XX wieku Polacy przeżywali taki zbiorowy nowotwór, tracili kilka razy i na różne sposoby niepodległość. My, mając poczucie zagrożeń, nie możemy pozwolić, aby one nas zatruły. Rozmowa z Marcinem Napiórkowskim, szefem Muzeum Historii Polski

Po co semiotykowi kultury dyrektorowanie w Muzeum Historii Polski? To spełnienie jakiegoś marzenia?

Można to pytanie odwrócić: po co Muzeum Historii Polski semiotyk kultury? Czy ja się mogę tu na coś przydać? To się okaże. Czy to było potrzebne komuś, kto powtarza, kto mówił to także w poprzedniej rozmowie z panem („To nie dzicy potrzebują mitów, tylko my”, „Plus Minus”, 20–21 lipca 2024 r.), jak ważna jest depolaryzacja, dialog? Nagle wbrew swoim intencjom stałem się ikoną politycznej polaryzacji. Nie było to moje marzenie, tak jak nie marzyłem o zarządzaniu instytucją kultury. Spytano mnie, czy jestem gotów wziąć odpowiedzialność za ten kawałek rzeczywistości.

I odpowiedział pan twierdząco. Pomimo tego, że wpisuje się pan w polityczny podział, w kulturową wojnę o instytucje?

Mogłem pisać kolejne książki o zasypywaniu podziałów w obszarze polityki historycznej. O tym, ile daje nam wspólna pamięć. A tu ktoś przyszedł do mnie powiedzieć: sprawdzam. Zgodziłem się. Nie dlatego, że to muzeum wymaga gruntownej reformy, czyszczącej miotły. Odwrotnie: zaproponowano mi przyjście do miejsca, gdzie odbywały się rzeczy najbliższe temu, w co ja wierzę.

Ale skoro tak, to może byłoby lepiej, żeby te bliskie panu rzeczy robił nadal ktoś, kto to zaczął? Czyli pana poprzednik...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13023

Wydanie: 13023

Zamów abonament