Nierychliwy sąd w sprawie GetBacku
W głównym procesie w tym roku odbyło się tylko pięć rozpraw, 13 odwołano. Przez nieobecność sędzi referent, która wciąż jest na zwolnieniach lekarskich.
Proces dotyczący afery gospodarczej GetBacku – jednej z największych w ostatnich latach, w której jest 9 tys. poszkodowanych i blisko 3 mld zł strat, utknął. Z 18 wyznaczonych na ten rok rozpraw odbyło się zaledwie pięć, reszta „spadła” z wokandy. Wszystko przez „nieobecność referenta” – sędzi Iwony Strączyńskiej, przewodniczącej składu orzekającego. Poszkodowani pytają: „Czy sąd czeka, aż poumieramy?”.
Chodzi o najważniejszy akt oskarżenia, który do Sądu Okręgowego w Warszawie cztery lata temu skierowała prokuratura regionalna, a objął byłego prezesa GetBacku Konrada K. i 15 innych osób – byłych prezesów i menedżerów Idea Banku sprzedającego bez zgody KNF ryzykowne obligacje spółki. Miano je wciskać podstępem, często drobnym inwestorom, przez co tracili dorobek życia....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta