Każdy ma swoje słowo roku
Co by się najlepiej nadawało na polskie słowo dziesięciolecia – „polaryzacja”, „postprawda” czy może „wybory”? I dlaczego w tym roku plebiscyty zwyciężały „koalicja”, „sztuczna inteligencja”, „stołówka” i „sigma”?
W roku 2011, kiedy Polska po raz pierwszy przewodziła Radzie Unii Europejskiej, w pierwszym plebiscycie Uniwersytetu Warszawskiego na Słowo Roku zwyciężyła „prezydencja”. Do polszczyzny ogólnej słowo to wróciło (pod wpływem angielskim) po kilkudziesięcioletniej przerwie, wcześniej było używane rzadko w odniesieniu do dowolnego przywództwa. W tegorocznym, 14. już plebiscycie kapituła (w szerszym, zmienianym co roku składzie pod auspicjami Rady Języka Polskiego) wybrała słowo „koalicja”, a w plebiscycie internetowym zwyciężyła „sztuczna inteligencja”. Słowo roku studentek i studentów UW to „stołówka”, problem nie tylko jednego uniwersytetu.
Neutralnemu znaczeniowo słowu „koalicja” (obecnemu w polszczyźnie od XVI w.) łatwo nadać dziś dodatkowe wartościowanie poprzez dodanie symbolicznej daty: 15 października lub 13 grudnia, ale Słowo Roku 2024 jest bez daty. Wraz z „koalicją” na podium plebiscytu wróciła po kilku latach spraw międzynarodowych polska polityka. Przypomnijmy poprzednie Słowa Roku od „prezydencji” w 2011 r. W roku 2012 zwyciężył „parabank” w związku z aferą Amber Gold. Rok 2013 to „gender” – słowo, które z języka socjologii przeszło na pierwsze strony gazet po grudniowym liście biskupów. Rok 2014 to „kilometrówka” – to słowo przeszło z kolei do polszczyzny ogólnej z żargonu księgowych i kierowców, a politycy (zresztą różnych opcji)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta