Tożsamość i groza w cieniu Rosji
Co łączy łotewską laborantkę w ośrodku badawczym pod Moskwą, partyzantki z Petersburga tańczące queer tango na przekór wielkiej Rosji oraz słoweńskie wcielenie Marii Janion romansującej z młodszą o kilkadziesiąt lat kobietą? Odpowiedź przynosi „Trojka” Izabeli Morskiej.
Już sam tytuł wyostrza perspektywę. Nie chodzi przecież o niewinną „trójkę”, tylko o rosyjską „trojkę”. W jednym z trzech opowiadań Izabeli Morskiej wprost zostajemy odesłani skojarzeniem do NKWD-owskich trojek, które w Związku Sowieckim skazywały na prześladowania i śmierć. Podejmowane tu tematy – homofobia, uchodźstwo, prawa obywatelskie, progresywne reformy – a także renoma Izabeli Morskiej, znanej przez lata jako Izabela Filipiak, twórczyni feministycznej po coming oucie, to wszystko sprawia, że mamy do czynienia z literaturą polityczną. Zarazem każde z opowiadań w „Trojce” to świetna proza psychologiczno-obyczajowa, silnie zakorzeniona w naszej części Europy, miejscami z elementami thrillera. Wreszcie, jest to także literatura LGBT, choć nie we wszystkich trzech częściach queerowy stempel jest odciśnięty równie silnie.
Mam przy tym poczucie, że można zachłysnąć się „Trojką”, nie wiedząc, kim jest Izabela Morska. Mało tego, czytając pierwsze z obszernych opowiadań (mikropowieści?) zatytułowane „Koty i myśliwi”, musiałem się upewniać, czy to nie zbieżność nazwisk, czy to na pewno „ta” Izabela Morska, czy ja czegoś źle nie zrozumiałem. I jak to możliwe, że tak odległe rzeczy wiarygodnie opisuje polska pisarka?
Znajdujemy się bowiem pod Moskwą, w World Research Center, gdzie na trzymiesięczne stypendium trafia Zuzannīte, Łotyszka, badaczka laboratoryjna. Trudno powiedzieć, czym się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta