Odradzać się w podziwie
Cechą wspólną wszystkich wielkich dzieł, wiecznych ksiąg, jest to, że nie poddają się działaniu czasu. Znoszą podział na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, bo powstały z innego materiału, oddychały innym powietrzem. Napisano je z myślą i w obliczu wieczności.
Czasami, pewnie nawet częściej, niż powinno, pisze się ze złości. Tematem jest sprzeciw, motywem – pięści zaciskające się do walki. Innym razem pomysł przychodzi z zachwytu, tymi samymi drzwiami, którymi do nastolatków zaglądają pierwsze (najczęściej też ostatnie), niezgrabne i szczere, miłosne wiersze. Ale dzisiaj usiadłem do pisania z jeszcze innego powodu – wdzięczności.
Wyobraźmy sobie dziecko, które urodziło się i dorasta u podnóża wysokich, już nawet nie drapiących, ale przebijających swoimi szczytami chmury gór. Widzi je z okna domu, czasami nawet spaceruje w ich pobliżu, ale nie ma pojęcia, jaką drogę wybrać, którymi pójść ścieżkami, żeby zacząć je zdobywać. Są onieśmielające i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta