Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ucieczka z koszmaru Hollywood

25 stycznia 2025 | Plus Minus | Łukasz Adamski
Bohaterka „Mulholland Drive” (2001) to Bettie, o urodzie hitchcockowskiej blondynki (przełomowa rola Naomi Watts). Poszukuje w Hollywood spełnienia, a tymczasem idzie na zatracenie
autor zdjęcia: LANDMARK MEDIA/Alamy/BE&W
źródło: Rzeczpospolita
Bohaterka „Mulholland Drive” (2001) to Bettie, o urodzie hitchcockowskiej blondynki (przełomowa rola Naomi Watts). Poszukuje w Hollywood spełnienia, a tymczasem idzie na zatracenie

„Przykro mi, Clincie Eastwoodzie, to David Lynch był największym amerykańskim konserwatywnym filmowcem” – napisał w „The Washington Post” Tim Carmody. Twórca „Miasteczka Twin Peaks” i piewca medytacji transcendentalnej konserwatystą? Nie zgadzam się z tak odważną tezą, ale znajduję w kinie zmarłego reżysera myśli mocno odbiegające od lewicowej agendy Hollywood.

To znamienne, że po śmierci Davida Lyncha 15 stycznia piękne wspomnienia o nim pojawiały się zarówno na profilach ludzi lewicy, jak i prawicy. Lynch jako jeden z ostatnich filmowców zdawał się bardziej łączyć, niż dzielić. Czy dlatego, że tak niechętnie zajmował jakiekolwiek polityczne stanowisko? Przyznawał się do głosowania na Ronalda Reagana, ale też popierał Berniego Sandersa. Był libertarianinem (notabene jak Clint Eastwood) i potrafił szerzej spojrzeć na prezydenturę Donalda Trumpa, co spowodowało, że w dyktaturze clickbaitów zrobiono z niego zupełnie niesłusznie zwolennika 45. – wówczas – prezydenta USA.

Jego kino wolne było jednak od jakiejkolwiek politycznej manifestacji. Szalenie wybredny i wojujący z liberałami Armond White napisał na łamach konserwatywnego „National Review”, że Lynch powinien być wzorem dla każdego nonkonformistycznego artysty, niepozwalając się zaprzęgnąć do politycznego mainstreamu. Cóż, White jest czarnoskórym gejem i chrześcijaninem popierającym MAGA (Make America Great Again! – hasło wyborcze Donalda Trumpa), więc idealnie wyczuwa istotę niejednoznaczności w lynchowskim kinie.

Oczy szeroko otwarte

Było to już widoczne w pierwszym arcydziele Lyncha „Blue Velvet” (1986), w którym reżyser sprawdzał, co się kryje za białym płotem i równie białym uśmiechem mieszkańców amerykańskich przedmieść, tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13084

Wydanie: 13084

Zamów abonament