Walka z migracją może uderzyć w strefę Schengen
Przywrócenie przez którykolwiek z krajów UE pełnej kontroli na granicach z sąsiadami byłoby nielegalne i miałoby fatalne skutki dla gospodarki Unii Europejskiej.
Berlin już prowadzi wyrywkowe kontrole na granicach ze swoimi sąsiadami, w tym Polską, ale wyraźnie daje do zrozumienia, że to zbyt mało. Intensywniejsze kontrole miałyby jednak poważne negatywne konsekwencje dla płynnego funkcjonowania strefy Schengen, w tym dla turystyki, handlu, rynku pracy przygranicznej, wreszcie dla konkurencyjności całej gospodarki UE. Handel towarami w strefie Schengen jest o około 60 proc. wyższy niż handel UE z resztą świata.
Problemy z niekontrolowanym napływem migrantów od wielu lat zachęcają państwa strefy Schengen do kontroli na wewnętrznych granicach. Muszą mieć one charakter tymczasowy i mogą być wprowadzane tylko w nadzwyczajnych okolicznościach. Stałe przepływy migracyjne nie są taką wyjątkową sytuacją, ale Komisja Europejska zgadza się na te tymczasowe kontrole i na ich bezterminowe przedłużanie. Obecnie kontrole takie prowadzi 10 państw strefy Schengen, a dotyczą one w sumie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta