Złoty orzeł na horyzoncie
Iga Świątek wygrała z Jeleną Rybakiną 6:2, 7:5 i potwierdziła, że już nie musi się Kazaszki bać. Polka w piątek po raz czwarty z rzędu zagra w Dausze o finał.
Rybakina niedawno uchodziła za tenisistkę dla naszej zawodniczki niewygodną. Świątek w 2023 roku przegrała z nią trzy razy: w Melbourne, Indian Wells oraz Rzymie. Była liderką rankingu, ale z Kazaszką miała bilans 1:3. Wkrótce karta zaczęła się jednak odwracać. Dziś stan gry to 4:4.
Rok temu Świątek wygrała w Katarze, żeby ulec Rybakinie w Stuttgarcie. Ten sezon zaczęła od zwycięstwa w United Cup, a początek spotkania w Dausze zwiastował kontynuację dobrej serii. Wiceliderka światowego rankingu błyskawicznie przełamała rywalkę i już po 12 minutach prowadziła 3:0. Atakowała, przejmowała inicjatywę, nie pozwalała Kazaszce złapać oddechu.
Rybakina po pierwszym secie potrzebowała kilku minut przerwy, dzięki której drugiego zaczęła znacznie lepiej. Przełamała Polkę i zaczęła grać, jak przystało na piątą tenisistkę świata. Popełniała mniej błędów, uderzała potężnie. Mecz się wyrównał, temperatura wzrosła.
Wygrała z nerwami
Świątek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta