Moskwa oficjalnie bez entuzjazmu
Zarówno Ukraina, jak i Rosja oficjalnie wstrzemięźliwie przyjęły początek rozmów prezydenta USA z Putinem. Pierwsza czuje się oszukana, druga nie chce iść na ustępstwa.
– Niestety, nie na korzyść Ukrainy jest sam fakt tej rozmowy (Donalda Trumpa z Władimirem Putinem), bo to swego rodzaju nagroda dla agresora. Putin stara się przestać być (międzynarodowym) pariasem, i ten telefon jest na jego korzyść – skomentował pierwszą rozmowę przywódców USA i Rosji szef komisji spraw zagranicznych ukraińskiego parlamentu Ołeksandr Mereżko.
W Kijowie większość polityków i ekspertów odczuła to jako dyplomatyczną porażkę, według nich najpierw Trump powinien był zatelefonować do Wołodymyra Zełenskiego. Nikt nie ma też wątpliwości, że był to wyraz priorytetów Amerykanina, bowiem „tam, w USA, wszystkie decyzje podejmuje Trump”.
Sukces Putina przed początkem negocjacji
Wstrzemięźliwie zareagowała też oficjalna Moskwa. – Nie wybiegajmy za bardzo do przodu – mówił rzecznik Kremla, ale od razu przyznał, że Rosjanie już zaczęli formować zespół negocjacyjny.
– Putin nie może być szczęśliwszy. Mówię wam, na Kremlu piją wódkę prosto z butelek. To był wielki dzień dla Moskwy – w CNN przekonywał z kolei były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta