Po co głosy antyszczepionkowców?

autor zdjęcia: shutterstock

źródło: Rzeczpospolita

Według danych w ciągu dziesięciu lat liczba niezaszczepionych zwiększyła się aż siedmiokrotnie

W USA, po raz pierwszy od 2015 roku, na odrę zmarło nieszczepione dziecko. Czy warto ryzykować zdrowie i życie dla paru głosów?

Sprawa obowiązku szczepienia dzieci staje się jednym z ważniejszych tematów w kampanii wyborczej. Dane wskazują, że np. na krztusiec od początku roku do 15 lutego zachorowały już 3862 osoby, na odrę 12, a na różyczkę 14. Polio nie było, ale wirusa, jak podaje GIS, wykryto w ściekach w Rzeszowie i w Warszawie.

87 344 – tyle, według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, w 2023 roku było niezaszczepionych dzieci. To oznacza, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat ich liczba zwiększyła się aż siedmiokrotnie.

Szczepionki wracają w każdej kampanii

Dlaczego ludzie nie wierzą w skuteczność tej formy profilaktyki? Powody są różne – od powikłań występujących po szczepionce, poprzez przekonanie o tym, że niebezpieczne choroby zakaźne zniknęły, aż po teorie o spisku koncernów farmaceutycznych i polityce uśmiercania...