Dieta, z której nie można rezygnować
Stopniowo gospodarka cyrkularna staje się coraz bardziej kosztowna. Ale to nie jest argument za odejściem od niej.
Gospodarka cyrkularna jest jak dieta: wszyscy się zgadzają, że warto, ale kiedy przychodzi co do czego, trudno zrezygnować z szybkich i wygodnych rozwiązań – komentował dla PAP dr Piotr Sosnowski z katedry logistyki na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. – Z jednej strony jej zalety są niezaprzeczalne: może zmniejszyć zużycie surowców, ograniczyć emisję CO2 i stworzyć nowe miejsca pracy. Z drugiej polityczne i gospodarcze realia sprawiają, że wiele krajów i firm zaczyna się z niej wycofywać – dodawał.
Badacz z UŁ odwołuje się tu do raportu „Circularity Gap Report 2023”, który zawiera dane świadczące o tym, że globalnie gospodarka cyrkularna skurczyła się do 7,2 proc. (z 9,1 proc. w 2018 r.). Tych kilka ostatnich lat wyjątkowo zaburzyło jednak percepcję: o ile w poprzedniej dekadzie naszym największym zmartwieniem było zło wyrządzane przez ludzi planecie, o tyle w tej dekadzie kluczowe wydaje się być zło, jakie ludzie wyrządzają sobie nawzajem.
Technologiczny próg
Zacznijmy jednak od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta