Na GPW trafi spółka z portfela Polskiego Funduszu Rozwoju
W części aktywów strategicznych, ważnych dla Polski, będziemy stosowali dłuży horyzont inwestycyjny, ale też określiliśmy takie, które będą w naszym portfelu przez krótszy okres – mówi Piotr Matczuk, prezes PFR.
Parafrazując słynny cytat, nie pytajcie, co rynek kapitałowy może zrobić dla PFR, powiedzcie, co Polski Fundusz Rozwoju może zrobić dla giełdy.
PFR jest szeroko powiązany z rynkiem kapitałowym. Z jednej strony są to inwestycje, choćby funduszowe (w tym obszarze jesteśmy największym inwestorem instytucjonalnym, mamy obecnie około 80 inwestycji realizowanych przez PFR Ventures). Druga strona to część oszczędnościowa. PFR jest przecież tą instytucją, wokół której zostały zbudowane PPK i aktywnie kontrybuujemy do rozwoju PPK.
Na początku roku zapowiadaliście przegląd waszych inwestycji i być może również wychodzenie z nich, także w formule IPO. To są tylko zapowiedzi czy realny plan?
To kolejne połączenie z rynkiem kapitałowym. Przegląd inwestycji portfelowych został zakończony w grudniu ubiegłego roku, ale jeszcze nie chcemy się dzielić jego wynikami. Wnioski na razie wykorzystujemy wewnętrznie. Mogę zdradzić, że mają one zdynamizować zarządzanie portfelem. Chcielibyśmy względem naszych aktywów stosować zróżnicowane podejście. W części aktywów strategicznych, ważnych dla Polski, będziemy stosowali dłuży horyzont inwestycyjny, ale też określiliśmy takie, które będą w naszym portfelu przez krótszy okres.
W tej drugiej części o jakich aktywach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta