Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polski superbohater słabości ma pod dostatkiem

05 kwietnia 2025 | Plus Minus | Daria Chibner
źródło: Rzeczpospolita
„Ćma” to komiks w postaci zeszytówek, każda po 24 strony, gdzie czeka na nas polski superbohater bez żadnej supermocy
autor zdjęcia: ilustr. Grzegorz Kaczmarczyk
źródło: Rzeczpospolita
„Ćma” to komiks w postaci zeszytówek, każda po 24 strony, gdzie czeka na nas polski superbohater bez żadnej supermocy

„Ćma” powstała dzięki determinacji twórców. Nie jest bowiem łatwo wydawać w Polsce komiksy, a zeszytówki to już w ogóle.

Czy Polska zasługuje na swojego superbohatera? Może i tak, ale najpierw musielibyśmy się pokłócić, kto miałby nim zostać. A potem, gdyby jakiś szaleniec zdecydował się na ten desperacki krok, nie byłoby końca debat o tym, czy tak można, czy to nie zbytnia amerykanizacja naszej kultury, czy rozwiązuje to kwestie praworządności i statusu Trybunału Konstytucyjnego i tak dalej, i tak dalej… Na szczęście twórcy komiksów są sami sobie sterem, żeglarzem i okrętem, zatem nie muszą przejmować się tego typu sporami i mogą po prostu robić swoje. A czy to się opłaca, to już zupełnie inna kwestia.

Seria „Ćma” to zeszytówki (komiksy wydawane w odcinkach, zwykle w formie broszurowej, kiedyś dostępne w każdym kiosku Ruchu, dziś – niskonakładowe, dostępne w specjalistycznych sklepach albo u wydawców), każdy po 24 strony, gdzie czeka na nas polski superbohater bez żadnej supermocy, za to z supersłabością – nieustannie przyciąga go światło. Już zrobiło się bardzo „po polsku”, prawda? Jednak to dopiero początek odniesień i aluzji. Tym właśnie żywi się „Ćma” – przetwarzaniem wszystkiego i wszystkich na swoje uniwersum. Nie ostał się nawet świat realny, który...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13144

Wydanie: 13144

Zamów abonament