Jedno słowo
Rozpalenie emocji tłumów na takiej strunie jest nazbyt znane w historii, żeby nie wołać na alarm.
Piszę ten tekst, w pełni zdając sobie sprawę z tego, że przeczyta go wielu czytelników popierających stronę, nazwijmy ją, antyliberalną. I tak jak strona liberalna jest gotowa na wiele, żeby nie dopuścić do władzy antyliberałów, tak strona antyliberalna uważa odebranie liberałom władzy za absolutną konieczność i zwycięstwo dobra nad złem. Oczywiście, określenie liberał jest symboliczne i nie całkiem odzwierciedla koalicję rządzącą, jednak w sumie idzie o klimat liberalny kontra ten konserwatywny, więc będę nadal tego uproszczenia używała.
Właśnie obejrzałam awanturę, jaka się rozegrała w Sejmie z udziałem Romana Giertycha i Jarosława Kaczyńskiego. Usłyszałam słowo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)