Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szaraczkiem nikt się nie przejmie

05 kwietnia 2025 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Piotr Ikonowicz w areszcie śledczym Warszawa-Grochów, listopad 2013 r.
autor zdjęcia: MARIUSZ GRZELAK/SE/EAST NEWS
źródło: Rzeczpospolita
Piotr Ikonowicz w areszcie śledczym Warszawa-Grochów, listopad 2013 r.

Politycy uważają, że odkryli kamień filozoficzny wiecznej popularności – trzeba pokazać kogoś do kopnięcia.Rozmowa z Piotrem Ikonowiczem, politykiem i działaczem społecznym

Europejski Trybunał Praw Człowieka przyjął skargę księdza Michała Olszewskiego na złe traktowanie w areszcie. Prawica uważa, że był poddawany torturom. Premier Donald Tusk zapowiedział, że pozwie każdego, kto będzie mówił o torturach w kontekście tej sprawy. Pan spędził w aresztach trochę czasu. Czy działania, jakie dotknęły księdza Olszewskiego, to jest norma?

Mam wrażenie, że mnie traktowano w areszcie trochę lżej niż innych osadzonych. Byłem osobą publiczną, dopytywali się o mnie dziennikarze i politycy, przyjeżdżały kamery telewizyjne, odwiedziła mnie wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka. To krępowało ręce straży więziennej. Ale samo zamknięcie jest dużą uciążliwością. Do tego dochodzi ciasnota i np. to, że prysznic można wziąć raz w tygodniu. Ludzi chorych praktycznie się nie leczy. Znam człowieka, któremu na bóle rakowe dawano paracetamol. Innego, który trafił do zakładu karnego z powodu nierozliczonych faktur sprzed kilku lat i zapadł tam na zapalenie trzustki, leczono lekami bez recepty. Czyli właściwie nie leczono, a nieleczone zapalenie trzustki prowadzi do śmierci. Zatem pośrednio został skazany na śmierć. Notabene lekarz w tym zakładzie karnym miał ksywkę „Pawulon”.

I jak to się skończyło?

Zaczęliśmy dzwonić do dyrektora więzienia. Dzwonili też zaprzyjaźnieni dziennikarze,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13144

Wydanie: 13144

Zamów abonament