Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kosmiczne mieszkanie dla ludzkości? Najpierw znajdźmy tam chociaż komórkę

12 kwietnia 2025 | Plus Minus | Magdalena Kawalec-Segond
autor zdjęcia: NIKOLA/ADOBESTOCK
źródło: Rzeczpospolita

Kto uważa, że najpierw uczynimy sobie Ziemię poddaną do takiego stopnia, że się już tu nie da żyć, a potem się wystrzelimy w kosmos, błądzi tragicznie. Dla nas nie ma żadnego innego miejsca stałego pobytu we Wszechświecie.

Uczeni, opierając się na niekoniecznie bardzo skomplikowanych prawach statystyki, szacują, że w samej Drodze Mlecznej (naszej galaktyce z 400 mld „słońc”) może być 60 mld planet w strefach nadających się do zamieszkania – czyli nie za blisko i nie za daleko od swej gwiazdy, które mogłyby podtrzymywać życie. Biorąc pod uwagę ogromną liczbę galaktyk, naukowcy oceniają, że we Wszechświecie jest około 50 sekstylionów (10 i 36 zer) potencjalnie nadających się do zamieszkania planet, co czyni Ziemię jednym z wielu kandydatów na miejsce życia. Dużo. Więc dlaczego nic o tym życiu pozaziemskim nadal pewnego nie wiemy, nie mamy na nie absolutnie żadnych pewnych dowodów?

Czego szukamy

Pytanie o życie we Wszechświecie niegdyś, za sprawą chociażby Carla Sagana, stawiane było powszechnie w mediach o najwyższej poczytności i w czasie największej oglądalności

Sagan, zmarły w 1996 r. amerykański astronom, pisarz i popularyzator nauki, pionier egzobiologii, wielokrotnie podkreślał, że od dzieciństwa fascynowała go idea życia w kosmosie, a zwłaszcza pozaziemskiej inteligencji. Brał udział w projektach mających na celu wysyłanie statków kosmicznych na pobliskie planety w poszukiwaniu życia i w radiowym poszukiwaniu poza Ziemią owej inteligencji. Czyli projektach społecznych, często przytulonych do poważnych instytucji badawczych, a opartych na masowym udziale radioamatorów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13150

Wydanie: 13150

Zamów abonament