Przemogłeś
Gdybym bieglej posługiwał się słowami, napisałbym ten felieton od tyłu, postawiłbym go na głowie. Bo chyba tylko z tej pozycji można spróbować rozumieć krzyż.
Już chyba tylko sataniści. Oni jedni rozumieją wciąż, o co chodzi w tym symbolu. W tej ich niby drwinie, odwróceniu go do góry nogami, postawieniu na głowie, zawiera się cała jego treść. Faceci w czerni – czy wiedzą, dla kogo tak naprawdę pracują? Niby przekreślają, a w rzeczywistości podkreślają wiedzę krzyża. Jedno wielkie „upside down”, salto mortale tego świata. Jego struktur i hierarchii, brzmienia i znaczeń. Gdybym był bieglejszy w posługiwaniu się słowami, napisałbym ten felieton od tyłu, od dołu do góry, postawiłbym go na głowie. Bo chyba tylko z tej pozycji można spróbować rozumieć krzyż: upokorzenie Boga, zwycięstwo hańby, triumf samotnej ofiary nad zadającym jej śmierć tłumem.
Nie mamy większego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)