Opowieść o nadziei. Dlaczego optymizm to za mało
Nadzieja tym różni się od optymizmu, że nie jest stanem emocjonalnym, lecz życiową postawą, która podstawę ma w czymś, co już zaistniało, a co daje pewność, że także to, co zaistnieje, będzie pozytywne.
Triduum Paschalne przypomina, że chrześcijaństwo nie jest religią taniego optymizmu, lecz głębokiej nadziei. W obliczu krzyża nie uciekamy w złudzenia, nie mówimy: „wszystko będzie dobrze” – ale mówimy: „w Nim wszystko ma sens”.
W trzech świętych dniach, podczas Triduum, Kościół wchodzi w mrok śmierci Jezusa, byśmy uświadomili sobie na nowo, że tylko tam, gdzie nadzieja przetrwa ciemność, rodzi się prawdziwe życie. Bo chrześcijańska nadzieja – jak pokazuje Pascha – nie polega na naiwnym oczekiwaniu „happy endu”, ale na pewności, że Chrystus zmartwychwstał. I to zmienia wszystko.
Dickens, Chagall i Koholet
Nadzieja często jest mylona z optymizmem. Optymizm, od łacińskiego „optimum”, czyli „najlepiej” – i konsekwentnie, pesymizm, od „pessimum”, czyli „najgorzej” – są kategoriami raczej nowożytnymi, związanymi z zainteresowaniem ludzką osobowością i jej cechami. Zwykle tymi pojęciami określa się pewną tendencję danej osoby do interpretowania rzeczywistości w taki sposób, że – w przypadku nastawienia optymistycznego – górę biorą pozytywne, korzystne informacje i tworzone na ich podstawie scenariusze dotyczące przyszłości, zakładające lepszy przebieg wydarzeń. W przypadku nastawienia pesymistycznego jest odwrotnie.
Sławna, na wpół wypełniona szklanka, symbolizująca rzeczywistość, dla optymisty i pesymisty jest tym samym, inaczej jednak postrzeganym. Optymista...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
