Po chrześcijańsku zęby wybijał
Bolesław Chrobry „świętym nie był”. Sprawował władzę stosownie do swoich czasów, przynajmniej jeśli chodzi o jego zdolność do okrucieństw. Rozmowa z dr. Michałem Bogackim, Dyrektorem Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie
Czego my tysiąclecie w tym roku świętujemy? Korony Polskiej, Królestwa Polskiego, koronacji Bolesława Chrobrego czy jeszcze czegoś? To nie jest nowy problem, w 1966 r. bowiem kardynał Wyszyński z Kościołem Powszechnym świętował milenium chrztu Polski, a Władysław Gomułka z PZPR i administracją państwową tysiąclecie państwa polskiego.
Tak naprawdę świętujemy tysiąclecie koronacji dwóch pierwszych królów Polski, Bolesława Chrobrego i jego syna Mieszka II. Ta pierwsza jest w sumie równoznaczna z powstaniem Królestwa Polskiego.
Tak po prawdzie to nasza pewność, że obie koronacje miały miejsce właśnie w 1025 r., nie jest stuprocentowa. Wprawdzie niemiecki kronikarz Wipo pisze o tym, że koronacja Chrobrego miała miejsce właśnie w owym roku, to jednak zawsze znajdą się badacze, którzy podadzą to w wątpliwość. Odmienną kwestią jest to, czy koronacja nie miała miejsca w Gnieźnie w roku 1000, a ta z 1025 r. była tylko jej dopełnieniem. Jeszcze więcej wątpliwości jest w przypadku koronacji Mieszka II. Tak to jest w naukach historycznych, w szczególności w odniesieniu do odległych czasów, gdzie źródeł jest niewiele, że te szczątkowe informacje spisane przez nielicznych kronikarzy różnie mogą być interpretowane. Nie wnikajmy jednak za bardzo w kuchnię pracy historyka-mediewisty. Faktem jest, że zasadnicza większość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

