Xi zbiera sojuszników
Sąsiedzi Chin nie chcą konfrontacji z Waszyngtonem z powodu ceł.
– Jasno widać, że administracja Trumpa próbuje izolować Chiny, ale te w odpowiedzi zwracają się do swych azjatyckich sąsiadów – mówi analityk z Bliskiego Wschodu.
Temu służy długa podróż Xi Jinpinga do Wietnamu, Kambodży i Malezji (która spełnia funkcję bankowego hubu świata muzułmańskiego). – Dosłownie kilka dni temu Malezja oświadczyła, że jest po stronie Chin. Ale jednocześnie „podtrzymuje zasadę wielostronnych stosunków”, czyli pozostawia otwarte drzwi przed Waszyngtonem. Podobna sytuacja jest z Wietnamem, gdzie największym inwestorem są USA, a nie Chiny – mówi rosyjski ekspert Aleksiej Masłow.
Analitycy sądzą, że Pekin nawet wśród swych najbliższych sąsiadów będzie miał problemy z zebraniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
