Aleksander Wielki

Czyżby Polacy potrzebowali tak sentymentalnej wizji historii, jaką serwuje im autor politycznej biografii Aleksandra Kwaśniewskiego?
Aleksander Kwaśniewski to unikat w najnowszej historii politycznej naszego kraju. Człowiek, który sprawując urząd prezydenta RP, osiągnął poziom popularności nieosiągalny dla innych polityków. Potrafił zaskarbić sobie sympatię klasy ludowej i przedstawicieli elit. Papież Jan Paweł II zaprosił go do wspólnej przejażdżki papamobile. Za komunizm przepraszał w taki sposób, że można było mieć poczucie, że na dobrą sprawę nie miał z nim nic wspólnego. Z wyników referendum akcesyjnego do UE wiosną 2003 r. cieszył się tak przekonująco, jakby całe życie pracował na rzecz integracji Polski ze strukturami europejskimi. Co tu kryć, politycznej zręczności mógłby nauczać na najznakomitszych uczelniach świata.
Solista III RP
Rok 1995: Aleksander Kwaśniewski wygrywa z Lechem Wałęsą w wyborach prezydenckich. Dla tych, którzy świętowali zwycięstwo opozycyjnego długiego marszu w 1989 r., jest to szok. Panika moralna każe milionom Polaków sądzić, że możliwa jest recydywa komunizmu. Tymczasem Kwaśniewskiemu ani to w głowie.
Podobne warianty możemy dziś rozważać jedynie w ramach political fiction. Gdyby w 1989 r. porządek Okrągłego Stołu nie został przewrócony przez sformowanie rządu Tadeusza Mazowieckiego, być może Wojciech Jaruzelski mógłby w spokoju ducha wypełnić swoją sześcioletnią prezydencką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta