Archeologia na gazie
Archeologia na gazie
RYS. MAREK KONECKI
W 1963 roku polski Sejm uchwalił ustawę o ochronie dóbr kultury. Natomiast w 1991 roku Polska stała się sygnatariuszem europejskiej konwencji o ochronie dziedzictwa archeologicznego. Te dwa akty prawne stały się brzemienne w pozytywne skutki, na nich, niczym na dwóch filarach, oparto kompleksowy program badawczy poprzedzający ułożenie na terytorium naszego kraju dwóch równoległych nitek gazociągu z rosyjskiego półwyspu Jamał - do Niemiec.
Po prostu, wprowadzono w życie literę prawa, inwestor - EuRoRol Gaz - "nie uchylał się od alimentów", sfinansował bez ociągania się, i trzeba przyznać, że hojną ręką, badania archeologiczne na trasie, którą biegnie gazociąg.
Odkrycia z musu
Rurociąg przebiega tranzytem przez nasze terytoria, od województwa białostockiego - po gorzowskie, w sumie dziewięć województw, na odcinku blisko 700 km. Granicę polsko-białoruską przetnie w miejscowości Kondratki, polsko-niemiecką już przeciął w rejonie Górzycy. Cały gazociąg osiągnie długość 4000 km. Szerokość wykopu, w którym układana jest "rura" wynosi od 13 do 26 m. A więc są to prace ziemne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta