Sebastian M., kibole i fundacja
Prześwietliliśmy fundację Freedom-24 stającą po stronie oskarżonych w głośnych sprawach. Brak pieniędzy i sprawozdań.
Wieś Bramki na Mazowszu, gmina Błonie – tam w prywatnym domu, niepozornym, w stylu PRL-owskiej „kostki”, swoją siedzibę ma Freedom-24, szumnie reklamująca się hasłem „Chronimy prawa człowieka”. Zrobiło się o niej głośno, kiedy miesiąc temu domagała się zwolnienia z aresztu Sebastiana M., z trudem sprowadzonego ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dokąd uciekł po spowodowaniu wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.
Freedom-24 od kilku lat pojawia się w sądach, by bronić kontrowersyjnych podejrzanych o najpoważniejsze przestępstwa, jak morderstwa, oszustwa inwestorów na miliony złotych itp. Broniła też najgroźniejszej mafii kiboli w Polsce. „Rzeczpospolita” prześwietliła jej działalność.
Kłopoty z rejestracją
Prezesem fundacji jest 56-letnia Grażyna Boniecka. Co o niej wiadomo? W internecie nie ma o Bonieckiej żadnych wzmianek. Organizacja nie składa sprawozdań z działalności, nawet finansowych, choć jest to jej obowiązek. Nie wiadomo więc, jak i od kogo pozyskuje środki na działalność. „Rz” wystąpiła o akta KRS fundacji w warszawskim sądzie. Nasze ustalenia są zaskakujące.
Zanim w kwietniu 2018 r. warszawski sąd wpisał fundację Freedom-24 do Krajowego Rejestru Sądowego, miesiącami trwały starania jej założycielki o rejestrację poprzedniczki –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
