Swatko wróć!
Kobiety zaczęły poszukiwać erotycznych przygód, ale nie zaprzestały poszukiwań miłości. Nadal oczekują stałości, trwałości, przewidywalności jutra w ustabilizowanej relacji. Mężczyźni z kolei budowę trwałych związków zostawiają sobie „na potem”.
Związków nie udaje się zbudować. Nie są trwałe, łatwo się rozsypują. Nie dostajemy od nich tego, czego oczekujemy. Tracimy to, po co w nie wchodziliśmy. Ktoś musi być temu winien. Kobiety winią mężczyzn. Mężczyźni oskarżają kobiety. Część z nas obwinia samych siebie. Wszyscy jednak powinni oskarżać oparty na ideale miłości romantycznej system doboru, który przestaje być skuteczny – niezależnie od tego, co jedni czynią drugim i co czynimy sami sobie.
Kiedy coś pójdzie nie tak (a przecież ciągle coś idzie nie tak), miłość romantyczna staje się główną przyczyną psychicznych cierpień współczesnych ludzi. Eva Illouz (izraelska socjolog – red.) przekonuje, że skala tego psychicznego cierpienia stale rośnie. Że cierpienie z miłości staje się cechą właściwą dla współczesności, a przynajmniej dla zachodniej klasy średniej – i że dotyka nas w sposób równie bolesny co wojny, bieda i nierówności. Illouz, rzecz jasna, przesadza. Coś jednak jest na rzeczy.
Z pewnością w wyniku rozregulowania społecznej maszyny miłości ludzie cierpią. Zdaniem izraelskiej badaczki w znaczniejszym stopniu dotyczy to kobiet. Rozregulowana miłość jest dla nich źródłem większego bólu, bo to u nich skutkuje łamaniem serc i destrukcją tożsamości. Tę dyskusyjną tezę Illouz argumentuje w sposób następujący: procesy, które od kilkudziesięciu lat mają miejsce na Zachodzie –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

