Prawo i prawda
Myślę, że zbyt łatwo przeszliśmy do porządku dziennego nad sporem o – że tak to ujmuję – status teologiczny Waldemara Żurka.
W zgodnej opinii ogółu sędzia Bazyli Grant postradał zmysły. Zaczęto się o niego martwić od chwili, w której zamiast o znane dobrze z kodeksu karnego przestępstwa, zaczął on oskarżać podsądnych o takie zbrodnie jak potworny egoizm, brak poczucia humoru i rozmyślnie podsycaną złośliwość. Ostatecznym końcem kariery sędziowskiej pana Bazylego stała się chwila, w której do premiera swojego kraju – występującego w sali sądowej w charakterze świadka – zwrócił się słowami: „Niechaj pan sprawi sobie nową duszę. Pańska dusza nie nadaje się bowiem nawet dla psa. Niechaj pan sprawi sobie nową”.
Sędzia Grant, bohater „Klubu niezwykłych zawodów” G. K. Chestertona, jest w dziejach literatury kimś w rodzaju anty-Sherlocka Holmesa, człowiekiem dla którego nagie fakty, owszem, zawsze dokądś prowadzą, ale zazwyczaj w błędnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)