Więcej miejskich autobusów przyjedzie na żądanie?
Autobus miejski zamawiany przez telefon na konkretną godzinę i konkretny przejazd – taką usługą na razie może pochwalić się w Polsce zaledwie kilka miast, ale możliwe, że już wkrótce sytuacja się zmieni.
Trwają prace nad nowelizacją ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Jedną z proponowanych zmian jest zapewnienie minimalnego poziomu dostępności komunikacyjnej i związana z tym organizacja przewozów na żądanie. Jeśli przepisy wejdą w życie w proponowanym kształcie, dla wielu gmin może to oznaczać poważne zmiany w organizacji transportu publicznego.
Za mało mieszkańców
– Cieszy mnie, że nareszcie rządzący poważnie podeszli do tematu i takim pomysłem jak autobusy na żądanie się zajęli – mówi Andrzej Szarata, profesor Politechniki Krakowskiej, specjalista inżynierii ruchu i modelowania podróży. – To bardzo potrzebne rozwiązanie. Przewozy na żądanie są doskonałym remedium w przypadku terenów o niskiej gęstości zaludnienia, gdzie nie są opłacalne regularne linie autobusowe. A w Polsce jest naprawdę sporo obszarów, dla których system komunikacji na żądanie jest zbawienny i jest to jedyny sposób, aby zapewnić dostępność komunikacyjną – podkreśla Szarata.
Dodaje, że ten model przewozów pasażerów doskonale sprawdził się i sprawdza nadal w Krakowie, który jako pierwszy w kraju uruchomił usługę telebusa jeszcze w 2007 roku. I tę usługę – jak dodaje profesor – realizował praktycznie „na siłę”, bo na początku było sporo zastrzeżeń i obaw dotyczących tej formy przewozów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
