Dla Netanjahu Izrael to druga Sparta
Choć większość społeczeństwa chce zakończenia wojny, rząd Beniamina Netanjahu rozpoczął nową ofensywę w Strefie Gazy. Donald Trump jest za.
– Izrael znajduje się w decydującym momencie – oświadczył mediom premier Beniamin Netanjahu we wtorek, przy okazji kolejnego stawiennictwa w sądzie, gdzie występuje w roli oskarżonego o korupcję. Skrócił obecność na procesie, twierdząc, że musi wracać do obowiązków, polegających na śledzeniu szturmu na stolicę Strefy Gazy. Exodus z miasta rozpoczął się już wcześniej, ale ciągle żyją tam setki tysięcy Palestyńczyków. Jest ono w gruncie rzeczy morzem ruin, na które w nocy z poniedziałku na wtorek spadł kolejny grad bomb. Celem były najwyższe zabudowania, a raczej to, co z nich zostało. Chodziło o ich zniszczenie do tego stopnia, aby nie mogły stać się punktami oporu bojowników Hamasu atakuj izraelskie czołgi.
– Gaza płonie – poinformował po rozpoczęciu operacji minister obrony Izraela Beni Ganc na platformie X. Zrujnowane kiedyś milionowe miasto jest ostatnim bastionem Hamasu. Ocenia się, że znajduje się tam ok. 3 tys. bojowników. Ukrywają się w dobrze zachowanych tunelach, mają zapasy broni i byli w miarę bezpieczni wśród ruin.
Ludobójstwo udokumentowane
Obecność bojowników w Gazie to wezwanie dla potęgi militarnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
