Jak Rosja nas rozgrywa
Rząd broni żołnierzy, opozycja i BBN atakują, a Rosja wykorzystuje chaos informacyjny. Spór o incydent w Wyrykach przesłania faktyczne zagrożenie: rosnący wpływ rosyjskiej dezinformacji w polskiej przestrzeni publicznej.
Najważniejszym problemem dyskusji, jaka wybuchła po ujawnieniu przez „Rzeczpospolitą”, że w zeszłą środę w Wyrykach na dom mieszkalny spadł nie rosyjski dron, ale polska rakieta, którą wystrzelono, by go strącić, jest to, że w ogóle nie dotyczy ona istoty rzeczy. Premier Donald Tusk i Ministerstwo Obrony Narodowej bronią się przed zarzutami, których nikt nie stawia, z kolei duża część prawicy krytykuje obóz rządzący za coś, co wcale nie miało miejsca. Tymczasem sedno sprawy zostaje gdzieś z boku.
Donald Tusk odniósł się do naszych doniesień we wtorek kilka godzin po publikacji. „Cała odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na autorów dronowej prowokacji, czyli Rosję” – napisał szef rządu. „Łapy precz od polskich żołnierzy” – zakończył emocjonalnie.
„Nie ulega wątpliwości, że to Rosja jest odpowiedzialna za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)