Od doktora Google’a do doktora AI
Moda wyprzedza często rozsądek i badania. Pacjenci sięgają po diety, które wymyślili sami albo przychodzą z planem żywieniowym od sztucznej inteligencji.Rozmowa z dr hab. n. med. Dorotą Waśko-Czopnik, gastroenterologiem, dietetykiem
Czy widzi pani w gabinecie, że pewne diety są modne, a inne kompletnie wyszły z mody?
Zdecydowanie tak. Moda nieustannie się zmienia. Ciągle dochodzą nowe diety, pojawiają się też nowe propozycje od pacjentów.
Od pacjentów?
Tak, bo to nie są tylko nasze zalecenia związane np. ze schorzeniami pacjenta, tylko efekt tego, co pacjenci znaleźli sami w internecie, zasłyszeli od znajomych czy innych osób popularyzujących różne style życia w sieci. Zakładają, że powinny im służyć i wdrażają je w życie. Za tym oczywiście bardzo często idzie moc produktów, które są związane z konkretnymi dietami. Zwłaszcza takimi, które są nagłaśniane, o których się dyskutuje szeroko choćby na forach internetowych. Część pacjentów przychodzi do gabinetu i pyta wprost o różnego rodzaju diety, które ich zainteresowały. Chcą dowiedzieć się, czy one są zdrowe, czy mogą je stosować. Cieszymy się, gdy takie pytania padają. Gorsza sytuacja jest, gdy pacjenci sami wdrażają taką dietę bez konsultacji i oceny stanu zdrowia, a my musimy potem leczyć powikłania.
To się często zdarza?
Tak, zwłaszcza jeśli są to diety jednostronne, niedoborowe, bardzo restrykcyjne, wykluczające, związane z długimi głodówkami lub bardzo niskokaloryczne. Osobie zdrowej taka dieta prowadzona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
