Nieunikniony rozpad Federacji Rosyjskiej
Brak znaczących sukcesów w Ukrainie i przedłużająca się wojna prowadzą do „desakralizacji” Putina i obniżenia jego autorytetu wśród elit. W takim układzie nie można wykluczyć jego usunięcia, walki o władzę i przyspieszenia procesów niepodległościowych w regionach.
Według Stephena Kotkina (amerykański historyk – red.) upadek państwa mógłby zapoczątkować bunt podobny do buntu Prigożyna, który wymknąłby się spod kontroli, ogromna katastrofa naturalna, nad której skutkami Kreml nie byłby w stanie zapanować, sabotaż nuklearnych instalacji albo śmierć lidera. Do takiego wariantu może doprowadzić także nieudana próba zreformowania państwa przez technokratów, którą autor opisał w poprzednich rozdziałach, albo rasistowska i etnocentryczna polityka ultranacjonalistów na Kremlu. Prawdopodobieństwo rozpadu może zwiększyć deficyt charyzmy i legitymizacji nowego lidera po Putinie oraz niewydolność państwowych instytucji. Jednocześnie Kotkin podkreśla, że Rosja nie upadnie tak jak Związek Radziecki. Ten ostatni przypominał tabliczkę czekolady, której poszczególne części, czyli republiki związkowe, były łatwe do odłamania. Obecnie kraj w większości nie składa się z jednostek terytorialnych opartych na etniczności albo mających status quasi-państwa, stąd nie będzie go tak łatwo „podzielić”. Wyjątkiem mogą być islamskie republiki na Kaukazie, zwłaszcza Czeczenia oraz Kaliningrad, fizycznie odcięty od reszty kraju.
Mając to na uwadze, Kotkin pisze, że z chaosu w Rosji mogą bardziej skorzystać jej sąsiedzi, którzy będą chcieli odzyskać ziemie zagrabione przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
