Wojna jednostronna
Powszechnie używany termin „wojna hybrydowa” jest – z polskiego i zachodniego punktu widzenia – szkodliwy.
Właściwe byłoby użycie słowa „jednostronna” zamiast „hybrydowa”. Przeciw nam jest przecież prowadzona wojna, w której jedna strona atakuje, a druga broni się pasywnie, nie zadając strat stronie atakującej. Nazwanie tej wojny po imieniu pozwoliłoby unaocznić braki w polskiej i natowskiej polityce obronnej. Przejść od defetyzmu do wiary w zwycięstwo. Ostatnie lata pokazały bowiem, że Zachodowi brakuje zarówno polityki defensywnej, jak i kontrofensywnej. Dopiero te dwa elementy łącznie mogą stanowić politykę obronną. Wszak obrona nie sprowadza się wyłącznie do defensywy.
Samoloty ministrów różnych krajów natowskich – od Hiszpanii przez Niemcy po kraje nadbałtyckie oraz samolot szefowej Komisji Europejskiej – zostały zaatakowane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)