Populista Babiš bliski powrotu do władzy
Czy Czechy pójdą antyunijną i prorosyjską drogą? To ból głowy europejskiego mainstreamu przed wyborami, które zapewne wygra partia byłego premiera.
Ugrupowanie Andreja Babiša ANO, główna siła opozycji, wyraźnie prowadziło (z poparciem 30-32 proc.) w sondażach przed wyborami do czeskiego parlamentu, które odbywają się w piątek i sobotę.
Zapowiada to wielki powrót Babiša na stanowisko premiera – po czterech latach rządzenia proeuropejskiej koalicji centroprawicowej pod wodzą Petra Fiali, szefa konserwatywnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS). Sojusz trzech z czterech rządzących partii pod nazwą Spolu (Razem) ma około 20 proc. poparcia. Ta czwarta, partia samorządowców STAN – trochę ponad 10 proc.
71-letni Andrej Babiš to miliarder, siódmy na liście najbogatszych Czechów i 940. na liście najbogatszych ludzi świata (dane „Forbesa” z 1 października; jego majątek szacowano tego dnia na 4,3 mld dol.). Mimo wielkiego majątku Babiš tradycyjnie występuje jako populista, obrońca zaniedbanych.
Prorosyjski zwrot?
Jednak jeszcze na początku 2023 r., gdy kandydował na prezydenta (przegrał z Petrem Pavlem), nie odcinał się od europejskiego mainstreamu. Jeździł po poparcie do prezydenta Francji Emmanuela Macrona, korzystając z tego, że jego ugrupowanie ANO było w partii europejskich liberałów.
Potem jednak przepisał ANO do skrajnie prawicowej i eurosceptycznej grupy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
