Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Organy i miech. Fenomen ateizmu dewocyjnego

22 listopada 2025 | Plus Minus | Tadeusz Zatorski
autor zdjęcia: shutterstock
źródło: Rzeczpospolita

Nasi atei devoti depczą miech organów, na których grają polscy biskupi (no, może jeden z wielu takich miechów). I wcale im nie przeszkadza, że melodia, którą słyszą, brzmi cokolwiek zgrzytliwie. Bo ciągle im się wydaje, że przecież kiedyś usłyszą płynące z nich wreszcie dźwięki cudowne i wzniosłe jak pienia anielskie.

Jako ateistka i antyklerykałka żywię podziw dla Jezusa” – wyznała Profesorka Magdalena Środa („O Jezusie, który może nas uwolnić od klerykalnego katolicyzmu”, „Gazeta Wyborcza” 24.12.2024). To wyznanie mogłoby posłużyć za Credo pewnej – niemałej – grupie „laickich” intelektualistów, krytycznie nastawionych do Kościoła katolickiego, nietających osobistego sceptycyzmu wobec jego dogmatów, ale przecież podkreślających zarazem swoje przywiązanie do „moralnego przesłania Ewangelii”. Fenomen to dość osobliwy. Z jednej strony budujący jest widok ludzi „otwartych” na idee niebędące w pełni ich ideami, z drugiej… Zjawisku warto przyjrzeć się bliżej, bo niesie ze sobą także niemałe zagrożenie.

O złym Kościele i dobrym Jezusie

We współczesnej Polsce ten „dewocyjny ateizm” karmi się przede wszystkim dość rozpowszechnionym przekonaniem o wielkiej wychowawczej roli Kościoła, którego to przekonania nie nadwątliły nawet liczne afery pedofilskie i obyczajowe, wstrząsające w ostatnich dekadach tą instytucją. W sławnej rozmowie z ks. Adamem Bonieckim (dostępnej wciąż na YouTube) Adam Michnik wyraża pogląd, że „jedynym miejscem, gdzie zwykły człowiek w Polsce się dowiaduje, co jest dobrem, a co jest złem, jest Kościół katolicki”. Dlatego, zauważa gdzie indziej, „Polska bez Kościoła to czarny obraz” („GW”, 18.03.2014). Nietrudno w tych słowach dosłyszeć znamienne poczucie wyższości wobec szarych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13335

Wydanie: 13335

Zamów abonament